Rzeżucha

A to zdjęcie po 2 dniach od mojego pierwszego prawdziwego siania rzeżuchy!
Dlaczego prawdziwego? Moja mama wyznała ostatnio, że żadna z rzeżuch które zasiałyśmy na Święta nie trafiała na stół! To co wyrosło wyrzucała, a na stół trafiała kupna, pięknie i równiutko wyrośnięta...  Dlatego sadzę teraz rzeżuchę sama, pilnuję jej i podlewam, i... mam straszną radochę:) zaczyna kiełkować, także może coś z tego będzie. A jak u Was, zasadziliście już rzeżuchę na święta? Pamiętajcie, że rośnie około tygodnia, więc trzeba się tym zająć wcześniej ;) 

Komentarze

  1. Witam serdecznie, juz jestem Twoja fanka! Mam nadzieje ze dodasz kilka przepisow z rzezucha.. Jak rowniez pomysly na zdrowie swieta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie wymyślę coś z rzeżuchą...! a przepisy na święta zamieszczę już niedługo! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty